BMW F 800 Cup

BMW F 800 Cup

Archiwum

Zawody w sezonie 2007


I Eliminacje BMW F 800 Cup

Sobota 12.05.2007


W sobotę, podczas pierwszego wyścigu, pogoda nie dopisała. Około południa zerwała się ulewa i długo nie odpuszczała. Na szczęście około 15-tej niebo się przejaśniło. Jednak większość zawodników miała duże wątpliwości co do wyboru opon, ponieważ tor był nadal mokry. Część uczestników założyła opony do jazdy w deszczu, pozostali do jazdy po suchej nawierzchni, co spowodowało różnice w przyczepności poszczególnych motocykli. Od samego startu na czele stawki walczyło 3 zawodników. Do zmian w prowadzeniu dochodziło prawie na każdym zakręcie, czemu towarzyszyło wiele emocji wśród widzów, którzy nie spodziewali się takich mocnych wrażeń. Jednak Bursig w pewnym momencie odjechał Łysoniewskiemu i Puchaczewskiemu. Zresztą walka trwała nie tylko na przedzie. Czwarty jechał, co prawda niezagrożony, Janik, ale tuż za nim zażarcie ścigali się Majewski i Serafin, a o miejsce siódme walczyli ostro Brodka, Wilk i Herman. Tym zmaganiom towarzyszyła pewna nerwowość, zarówno wśród widzów jak i wśród zawodników, związana z mokrym torem. Jednak wszyscy angażowali się w walkę bez żadnych zahamowań. Na jednym z ostatnich kółek Majewski prawie rozjechał naszego VIP-a, Tomka Serafina, który dojechał na metę z rozciętym palcem, bakiem motocykla zbryzganym krwią oraz ze spuchniętą kostką. A jednak wszyscy szczęśliwie ukończyli ten wyścig, uzyskując nawet znakomite czasy okrążeń. Co bardzo ważne, większość zawodników ma bardzo małe doświadczenie sportowe, a część w ogóle po raz pierwszy w życiu ścigała się na torze!

Niedziela 13.05.2007

W niedzielę niebo rozpogodziło się i wszyscy startowali na oponach do jazdy na suchym torze. Szanse wyrównały się. Stawka ostro ruszyła i zaraz po starcie, na pierwszym okrążeniu, na tzw. zakręcie Sławiniaka, cztery motocykle nie zmieściły się na zadanym przez siebie torze jazdy. Wszystkie wyjechały poza tor. Dwaj zawodnicy (Puchaczewski i Tupajka) zdołali utrzymać równowagę i w miarę szybko powrócili do rywalizacji. Dwaj pozostali niegroźnie się wywrócili (Janik i Berger), szybko się jednak podnieśli i kontynuowali jazdę. Początkowo zdecydowanie prowadził Bursig. Za nim spokojnie jechał Łysoniewski. Na dziesiątym miejscu wylądował Puchaczewski, biorący udział w opisanej kolizji. I stała się rzecz niesamowita - Puchaczewski narzucił nieprawdopodobne tempo (najlepszy czas zawodów na piątym kółku!) i na 3 okrążenia przed końcem dogonił Łysoniewskiego. Zaczęła się ostra walka, ataki na każdym hamowaniu i zakręcie. Ostatecznie Puchaczewski wyprzedził rywala i... zaczął doganiać prowadzącego, wydawałoby się bezpiecznie, Bursiga. Zabrakło jednak czasu i ostatecznie kolejność pierwszej trójki nie zmieniła się już do końca. Jednak z tyłu również trwało ostre ściganie. Prawie do ostatniego kółka o 4 miejsce walczyli ponownie Majewski z Serafinem (ze spuchniętą kostką). Dużego pecha podczas niedzielnego wyścigu miał Przemek Janik, jeden z faworytów pucharu. Uczestnicząc we wspomnianym wyżej wypadku, spadł na ostanie miejsce i mimo wielu wysiłków dojechał jedynie na 12. miejscu. Najbardziej szczęśliwym człowiekiem na torze w Poznaniu był Sebastian Bursig, dla którego były to pierwsze wygrane w wyścigach motocyklowych i który nie krył wzruszenia na mecie. Na jednym z okrążeń wypadł z toru Marcin Wilk i ostatecznie nie ukończył wyścigu.

Komentarze

Motocykl BMW F 800 S okazał się idealny dla początkujących w sporcie motorowym. Jednak niech jego skromne parametry techniczne nikogo nie zmylą. Podczas pierwszej eliminacji na torze w Poznaniu zawodnicy udowodnili, że mocniejsze o 40 KM japońskie motocykle serii Superstock 600 czy mające 100 KM więcej mocy motocykle Superstock 1000 nie osiągają aż tak powalającej przewagi na torze, jakby na to wskazywała różnica mocy silników.
Dość powiedzieć, że podczas sobotniego wyścigu na mokrym torze aż 8 zawodników z BMW Cup osiągnęło lepsze czasy niż startujący tego samego dnia zawodnicy R6 Cup (Superstock 600), natomiast 2 najlepszych uczestników BMW Cup było szybszych niż ich koledzy z R1 Cup (Superstock 1000) - mimo 100 KM różnicy! To jeszcze raz pokazuje, że moc silnika to nie wszystko. Trzeba jednak przyznać, że BMW Cup startował godzinę później i tor, mimo że nadal mokry, był już trochę przesuszony.
Jednak zupełnie miarodajne mogą być zbiorcze wyniki treningów ze wszystkich dni. I tu znów okazuje się, że BMW F 800 S, osiągając czasy w granicach 1:48.6 s, mogłyby nawiązać walkę w połowie pierwszej dziesiątki pucharu R6, a nawet w granicach 12 miejsca pucharu R1.
Co więcej, ciekawe jest prześledzenie osiąganych średnich prędkości jednego okrążenia podczas "suchych" treningów oficjalnych. Nasz BMW F 800 S osiągał prędkości w granicach 135 km/h, najlepsze R6 niewiele więcej, bo około 139 km/h, natomiast ponad 180 konna R1 jechała ze średnią prędkością 145 km/h. Sytuacja wyglądała podobnie podczas wyścigów.
Tak więc widać, że nasz F 800 S, mimo że zasadniczo przeznaczony do turystyki motocyklowej, potrafi również powalczyć w gronie motocykli sportowych i dostarczyć dreszczyk emocji wyścigowych.

I o to chodzi! Zapraszamy do śledzenia pozostałych rund pucharu markowego BMW F 800 Cup.

Szczegółowe wyniki

Sobota, 12.05.2007
1. miejsce - Sebastian Bursig (czas najlepszego okrążenia 1:48:286)
2. miejsce - Bartosz Łysoniewski (czas najlepszego okrążenia 1:48:458)
3. miejsce - Rafał Puchaczewski (czas najlepszego okrążenia 1:48:912)
4. Przemysław Janik
5. Grzegorz Majewski
6. Tomasz Serafin - VIP
7. Przemysław Brodka
8. Marcin Wilk
9. Rafał Herman
10. Mateusz Moćko
11. Krzysztof Howil - VIP
12. Grzegorz Szczypka
13. Jakub Tupajka
14. Jerzy Berger

Niedziela, 13.05.2007
1. miejsce - Sebastian Bursig (czas najlepszego okrążenia 1:49:340)
2. miejsce - Rafał Puchaczewski (czas najlepszego okrążenia 1:47:597)
3. miejsce - Bartosz Łysoniewski (czas najlepszego okrążenia 1:48:021)
4. Grzegorz Majewski
5. Tomasz Serafin - VIP
6. Rafał Herman
7. Krzysztof Howil - VIP
8. Przemysław Brodka
9. Grzegorz Szczypka
10. Mateusz Moćko
11. Jakub Tupajka
12. Przemysław Janik
13. Jerzy Berger

Marcin Wilk nie ukończył wyścigu.

Szczegółowe wyniki zawodów BMW F 800 Cup dostępne są również na: www.aw.poznan.pl

Gość BMW podczas I eliminacji

Gościem BMW podczas pierwszej eliminacji pucharu F 800 Cup był znany polski hokeista Mariusz Czerkawski, dla którego była to jedna z niewielu wizyt na torach wyścigowych, szczególnie podczas zawodów motocyklowych. Mariusz zaskoczony był ilością zawodników i osób zainteresowanych sportem motocyklowym. Szczególnie że od zeszłego roku zdecydowanie podniósł się poziom i oprawa eliminacji Mistrzostw Polski. Stało się tak po części dzięki zaangażowaniu firmy BMW, a także kilku nowych sponsorów, dzięki którym odszedł, miejmy nadzieję w zapomnienie, obraz miasteczka namiotowego stojącego w zabłoconym polu.
Nasz gość poczuł lekkie emocje sportowe i zadeklarował, że kto wie, może kiedyś dołączy do stawki zawodników BMW. Podczas pierwszej eliminacji serii F 800 Cup rozmawiał z prawie każdym uczestnikiem pucharu, a wieczorem, przy uroczystej oprawie, wręczał nagrody zwycięzcom wyścigów.

II Eliminacje BMW F 800 Cup

Sobota 02.06.2007

W sobotę, podczas pierwszego wyścigu, czyli trzeciego z rzędu w eliminacjach, zapowiadała się nienajlepsza pogoda. Kilkakrotnie kropiło, jednak wyścigi innych klas osuszały tor. Nasi zawodnicy mieli szczęście, ponieważ przed wieczorem - mimo pochmurnego nieba - nie padało (start 1 biegu przewidziano na godzinę 18.30), więc uczestnicy przebyli cały wyścig na oponach do jazdy na suchym torze. Na koniec, na około 8 okrążeniu zaczęło lekko kropić, jednak nie przeszkodziło to większości uczestników w dokończeniu wyścigu.
Od samego startu, na czele stawki zawiązała się ostra walka. Prowadził Bartosz Łysoniewski, zaraz za nim Przemysław Janik, który na drugim okrążeniu nagle spadł aż do ósmej pozycji. Do niegroźnej kolizji doszło między Przemysławem Brodką i Grzegorzem Szczypką. Brodka jednak po upadku podniósł motocykl, wrócił na tor i kontynuował wyścig, natomiast Szczypka go nie ukończył. Lider z poprzedniej rundy Sebastian Bursig startował z drugiej pozycji, lecz na pierwszym zakręcie był dopiero 5. Szybko odrabiał straty, doszedł Puchaczewskiego i zaczął walczyć z nim o drugą pozycję na tyle zaciekle, że na ostatnim zakręcie wyścigu !!! obydwaj sczepili się motocyklami i widowiskowo wylecieli z toru. Wypadek wyglądał bardzo groźnie, motocykle wzbiły się wysoko w powietrze, a widzowie na trybunach na chwilę zamarli. Sebastian długo się nie podnosił i w efekcie zabrano go na noszach do szpitala. Jednak wyścig trwał dalej i ostatecznie niezagrożony już Łysoniewski stanął na podium, drugie miejsce zajął Janik - który niewiarygodnie szybko odrobił wcześniejsze straty - nieznacznie wyprzedzając Majewskiego. Najlepszy czas osiągną Milos Cisak, startujący na motocyklu Vipowskim: 1:47.646 w 5 okrążeniu.
To był wyjątkowo emocjonujący wyścig. Zawodnikom buzowała adrenalina w żyłach i angażowali się bez żadnych zahamowań. Także wśród widzów, którzy po wcześniejszej rundzie mogli spodziewać się mocnych wrażeń panowała atmosfera uniesienia. Jak się okazuje w sporcie motocyklowym, w jednej chwili może zmienić się czołówka pretendentów do wejścia na podium. Nie wszyscy zatem szczęśliwie ukończyli ten wyścig. Motocykl Sebastian został na tyle poważnie uszkodzony w wypadku, że zachodziło prawdopodobieństwo, że nie będzie mógł brać udziału w niedzielnym wyścigu. Jego stan zdrowia i mocne stłuczenia również nie zapowiadały jego uczestnictwa.

Przemysław Janik tak skomentował swoje wrażenia przed niedzielnym wyścigiem: w pierwszym wyścigu BMW startowałem z 4 pozycji, po pierwszym okrążeniu byłem drugi, wychodząc na drugie okrążenie już walczyłem o pierwszą lokatę, niestety przed dużą patelnią nie wszedł mi bieg, nie w te tryby weszła zębatka i zostałem "na luzie", więc wyjechałem na trawę, wróciłem na tor ósmy i sukcesywnie nadrabiałem stratę, jechałem jak wściekły. Niesamowitą walkę stoczyłem z Grześkiem Majewskim, za co mu bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że uda nam się to powtórzyć w niedzielę. Ostatecznie na metę dojechałbym czwarty, gdyby nie fakt, że dwóch zawodników na ostatnim okrążeniu, na ostatnim zakręcie sczepiło się motocyklami. Niezależnie od tego czyja to wina, bo tak naprawdę nikt już do tego nie dojdzie i chyba nie ma to żadnego znaczenia w tym sporcie, linię mety minąłem jako drugi. Ja jednak czuję się jakbym przyjechał na metę czwarty. Jeżeli chodzi o dzisiejszy wyścig, to nie wiemy co z pogodą, niebo zachmurzone, raz kropi, raz nie kropi, kolejka do zmiany opon zarezerwowana na najbliższe pół godziny, tak więc opon nie da się zmienić, ja jadę suchą i niech się dzieje wola nieba.

Niedziela 3.06.2007

W niedzielę niebo znów pozostawało zachmurzone; czasem krótko padało, lecz motocykle szybko osuszały tor. Wszyscy startujący w F 800 Cup ścigali się na oponach do jazdy na suchym torze. Organizator klasy marki BMW - Ireneusz Sikora - umożliwił Sebastianowi Bursigowi start na motocyklu Vip-owskim, ze względu na jego wyśmienite dotychczasowe wyniki. Zresztą odbudowa jego powypadkowego motocykla przez jedną noc nie była możliwa. Już na starcie czołowe miejsca zaczęli zajmować dotychczasowi liderzy. Od początku świetnie jechał Janik ścigając się z Majewskim i Łysakowskim. Na drugim okrążeniu doszło jednak do groźnego upadku dwóch czołowych zawodników, Łysoniewskiego i Majewskiego, więc prowadzącemu Janikowi nikt już nie zagrażał. O drugie miejsce rywalizował Rafał Puchaczewski z Przemysławem Brodką oraz Aleksem Dubelskim. Zaraz za nimi uplasował się Rafał Herman, który już na drugim okrążeniu wyprzedził obolałego po wypadku z poprzedniego dnia Sebastiana Bursiga i zdecydowanie piął się na początek stawki. Na czwartym okrążeniu z toru wypadł także Jerzy Berger, który mocno potłuczony został odwieziony do szpitala. Jego motocykl został bardzo poważnie uszkodzony i nie wiadomo, czy w ogóle będzie mógł kontynuować wyścigi.

Na podium ostatecznie zobaczyliśmy na pierwszym miejscu Przemysława Janika prowadzącego od startu do mety, który osiągnął najlepszy czas 1:47.371 w dziewiątym okrążeniu, drugi był Rafał Puchaczewski, a trzeci - i to jest największe zaskoczenie - Rafał Herman, dla którego jest to pierwsze miejsce na podium i tak poważny sukces w sporcie motorowym. Po zakończonym wyścigu, już podczas rozdania pucharów BMW F 800 Cup, zaczęło mocno padać. Dotychczas więc pogoda na torze sprzyja naszym zawodnikom i mamy nadzieję, że na pozostałych dwóch eliminacjach będzie podobnie.

W porównaniu z poprzednią rundą większość zawodników zeszła poniżej czasu 1.50 na okrążenie, więc są niewielkie różnice między mocniejszymi o 40 KM japoński motocyklami serii Superstock 600 (szczególnie w porównaniu do Suzuki GSX-R600 Cup). Motocykl BMW F 800 S okazał się idealny dla początkujących w sporcie motorowym. Jednak niech jego skromne parametry techniczne nikogo nie zmylą. Jak się okazuje prędkości maksymalne również są zbliżone i nieznacznie gorsze niż w motocyklach klasy Superstock 1000.
Po drugich eliminacjach zmienił się lider wyścigu; pechowy wypadek Sebastiana Bursiga pokrzyżował jego plany walki o pierwszą pozycję. Zastrzega jednak, że będzie walczył nadal, w końcu wartościowa nagroda czeka.
Wszyscy uczestnicy angażowali się w walkę bez żadnych zahamowań, wzbudzając olbrzymie emocje na torze oraz wśród kibiców. Z rundy na rundę obserwujemy także znakomite i coraz lepsze czasy okrążeń. Przecież większość ze startujących w pucharze F 800 Cup zawodników ma bardzo małe doświadczenie sportowe, a część w ogóle po raz pierwszy w życiu ścigała się na torze.
Tak więc widać, że F 800 S, mimo że zasadniczo przeznaczony do turystyki motocyklowej, potrafi również powalczyć w gronie motocykli sportowych i dostarczyć dreszczyk emocji wyścigowych. I o to chodzi! Zapraszamy do śledzenia pozostałych rund pucharu markowego BMW F 800 Cup.


Szczegółowe wyniki


Sobota 2.06, wynik biegu I

Nrnazwisko zawodnikaKlub
Sponsor
KlasaPunktyOkr.CzasNajlepsze
1 46ŁYSONIEWSKI BartoszBAŁTYK Gdynia
Markowa BMW
259
16:26.223
1:47.984 5
2 50JANIK PrzemysławA. Polski
Markowa BMW
209
+ 3.5231:48.502 6
3 33MAJEWSKI GrzegorzRTMMarkowa BMW16
9+ 3.7811:48.280
7
4 7HERMAN RafałA. Wielkopolski
CRATIVE RACING
Markowa BMW13
9+ 33.940 1:50.998
6
5 17MOĆKO MateuszNiezrzeszonyMarkowa BMW11
9+ 37.548
1:52.149
3
6 15WILK MarcinNiezrzeszonyMarkowa BMW
10
9+ 43.756 1:51.656
6
7 49BERGER JerzyNiezrzeszonyMarkowa BMW
9
9+ 43.963 1:52.557
6
8 2CIHAK MilosVIPMarkowa BMW
 9+ 49.920 1:47.646
5
9 1SIKORA IreneuszVIP
PAWELEC WALLRAV R.S.
Markowa BMW
 9+ 49.924 1:49.608
2
10 5DUBELSKI AleksyVIP
Markowa BMW
 9+ 50.071 1:48.937
6
11 44TUPAJKA Jakub
NiezrzeszonyMarkowa BMW
89+ 53.107 1:52.947
7
12 11BRODKA Przemysław
Niezrzeszony
Markowa BMW
79+ 1:13.556
1:50.078
5
13 41PUCHACZEWSKI Rafał
RTM
Markowa BMW
NU80:14:37:111 1:48.3552
14 4BURSIG Sebastian
NiezrzeszonyMarkowa BMW
NU
80:14:37:161
1:48.532 2
15 10SZCZYPKA Grzegorz
NiezrzeszonyMarkowa BMW
NU
50:09:25.913
1:50.402
5

Prędkość zwycięzcy: 134.1 km/h
Najlepsze okrążenie: CIHAK Milos 1:47.646 w 5 okrążeniu

Niedziela 3.06, wynik biegu II
 NrNazwisko zawodnikaKlub
Sponsor
KlasaPunktyOkr.CzasNajlepsze
150
JANIK PrzemysławA. Polski
Markowa BMW
25
9
16:19.393
1:47.371
9
241PUCHACZEWSKI RafałRTMMarkowa BMW
20 9
+ 6.879
1:47.757
4
37
HERMAN RafałA. Wielkopolski
CRATIVE RACING
Markowa BMW
16 9
+ 27.853
1:50.210
5
411
BRODKA PrzemysławNiezrzeszony
Markowa BMW
13 9
+ 29.354
1:50.586
4
55
DUBELSKI AleksyVIP Markowa BMW
  9
+ 29.926
1:49.303
8
64
BURSIG SebastianNiezrzeszonyMarkowa BMW
11 9
+ 30.826
1:50.687
2
7
10
SZCZYPKA GrzegorzNiezrzeszony
Markowa BMW
10 9
+ 33.417
1:50.030
8
8
15
WILK MarcinNiezrzeszony
Markowa BMW
9 9
+ 36.109
1:51.548
8
9
17
MOĆKO MateuszNiezrzeszony
Markowa BMW
8 9 + 1:13.614
1:53.176
2
10
44
TUPAJKA JakubNiezrzeszony
Markowa BMW
7 7
17:44.503
1:55.440
2
11
33
MAJEWSKI GrzegorzRTM Markowa BMW
NU
8
0:14:32.198
1:47.346
8
12
46
ŁYSONIEWSKI BartoszBAŁTYK Gdynia
Markowa BMW
NU
8
0:14:33.031
1:47.999
8
13
49
BERGER JerzyNiezrzeszony
Markowa BMW
NU
4
0:07:36.736
1:51.144
3

Prędkość zwycięzcy: 135.1 km/godz.
Najlepsze okrążenie: 50 JANIK Przemysław 1:47.371 w 9 okrążeniu.

Szczegółowe wyniki zawodów BMW F 800 Cup dostępne są również na: www.aw.poznan.pl

III Eliminacje BMW F 800 Cup

Sobota 11.08.2007

Już na piątkowych treningach pogoda dopisała zawodnikom pucharu F800. Przed południem uczestnicy walczyli o dobre miejsce startowe w sobotnio-niedzielnych zmaganiach. W efekcie w pierwszym biegu na czołowych pozycjach stanęli - to już prawie tradycja - Bartek Łysoniewski z 1. pola, Sebastian Bursig - z drugiego i Rafał Puchaczewski - z trzeciego. Mimo ogromnego upału, palącego słońca i rozgrzanych motocykli zawodnicy już na starcie przejawiali wolę walki. Spektakularne wręcz wyniki osiągał Grzegorz Szczypka, który nie próżnował przez ostatnie dwa miesiące, trenując na torze Poznań. Efekty ćwiczeń mogliśmy podziwiać najpierw na treningu, a później podczas wyścigu, gdy startując z szóstego pola - mimo napierających rywali - obronił tę pozycję. Zdołał w pierwszym biegu uzyskać swój najszybszy czas okrążenia 1:49.189.
Zawodnicy dobrali do tego wyścigu jedyne słuszne opony, czyli te do jazdy na suchym torze. Już od momentu startu zawiązała się ostra walka i na czołowej pozycji usytuowali się w kolejności miejsc Bartosz Łysoniewski (Bałtyk Gdynia), Rafał Puchaczewski (RTM) i Sebastian Bursig, którzy przez cały wyścig rywalizowali zacięcie o pierwszą pozycję. Na piątym okrążeniu doszło do zmiany na prowadzeniu: Sebastian Bursig z trzeciej pozycji wyszedł na czoło stawki, ustępując Łysoniewskiemu drugiego miejsca. Ten jednak przez kolejne okrążenia uporczywie walczył o zwycięstwo, jednak w rezultacie przyjechał po Bursigu z niewielką do niego stratą, lecz nadal na drugim miejscu. Zaraz za nimi uplasowali się jadący mniej agresywnie Puchaczewski i Janik.
Widowiskową walkę stoczyli, do tej pory niezbyt zagrożony Majewski, z młodym Szczypką, któremu wyraźnie zależało na "wskoczeniu" na piątą pozycję, co z punktu widzenia jego zaciętej postawy na treningu i rozgrzewce wydawało się wyjątkowo realne. Ostatecznie jednak Majewski nie odpuścił, chociaż Szczypka przyjechał na metę z symboliczną różnicą czasową w stosunku do swojego rywala (zaledwie 0.193 sek.). Na metę jako pierwszy wjechał więc Sebastian Bursig, który uzyskał najlepszy czas w tym wyścigu 1:46.871 i nieuchronnie zbliża się do upragnionej przez niego bariery poniżej 1:46. Na drugim miejscu pojawił się Bartosz Łysoniewski, a na trzecim Rafał Puchaczewski.
To był jeden z ciekawszych wyścigów pucharu F 800 Cup. Zawodnicy po długiej przerwie nabrali ogromnej woli walki, co przejawiało się zaciętą rywalizacją na torze, aż do ostatnich chwil na mecie. Nie tylko uczestnikom buzowała adrenalina w żyłach, także widzom udzieliła się wyścigowa atmosfera i głośno skandowali imiona swoich ulubieńców.

Niedziela 12.08.2007

W niedzielę przesychający po wcześniejszych opadach tor nie przeszkodził mniej doświadczonym zawodnikom w uzyskiwaniu coraz lepszych czasów. Tomasz Sapela, który startował w III rundzie po raz pierwszy w pucharze (za Mateusza Moćko), mimo trudniejszych warunków atmosferycznych poprawił swój czas o blisko 1,5 sek. na okrążeniu w stosunku do wyniku z soboty oraz wyprzedził osiągających poprzedniego dnia dobre czasy Grzegorza Szczypkę i Jerzego Bergera. Dokładnie przed startem pucharu BMW zdjęto oznaczenie "mokry tor", ponieważ wcześniejsze klasy zdołały wystarczająco osuszyć nawierzchnię. Dlatego też większość zawodników zdecydowała się wystartować na oponach do jazdy na suchym torze.
Jednak niedzielny wyścig został przerwany praktycznie zaraz po jego rozpoczęciu. Zawodnik z nr startowym 15 - Marcin Wilk - wywrócił się parędziesiąt metrów od linii startu, wypadł z motocykla, a omijające go maszyny starały się nie wpaść na poruszającą się na boku jego F-kę. Po drodze młody kierowca otarł się głową o koło motocykla Grzegorza Szczypki, jednak zdołał wstać, zejść z toru, by za chwilę opaść bezsilnie na trawę na wprost oczu kilkuset kibiców. Natychmiast przerwano wyścig, pojawiła się karetka, która po krótkich oględzinach zabrała poszkodowanego do szpitala. Na szczęście okazało się, że Marcin miał jedynie złamany obojczyk i po rutynowym opatrzeniu go i udzieleniu niezbędnej pomocy medycznej został wypisany do domu. Po tym zajściu zdecydowano o skróceniu 2. biegu do ośmiu okrążeń. Przeprowadzono więc kolejną, już drugą procedurę startową i rozpoczęto wyścig ponownie.
Już na starcie czołowe miejsca zaczęli zajmować dotychczasowi liderzy. Na początkowym kółku awaria układu chłodzącego w maszynie Grzegorza Chochoła uniemożliwiła mu dalszą jazdę. Po pierwszym okrążeniu na czele stawki jechał tradycyjnie już Łysoniewski, następnie Janik, Bursig i tuż za nimi Puchaczewski. Jednak sytuacja ta nie trwała zbyt długo, ponieważ już na kolejnym kółku Bursig wyszedł na prowadzenie, skutecznie zwiększając różnicę czasową między nim i następnym uczestnikiem, Łysoniewskim. Ten starał się nadrabiać stratę do ostatecznego zwycięzcy wyścigu, lecz bezskutecznie. W efekcie dojechał na drugiej pozycji, dystansując za to swoich rywali. Najpierw Janika siedzącego mu na tylnej oponie od startu do trzeciego kółka. Potem Szczypkę, który na czwartym okrążeniu nagle - ku uciesze kibiców - wskoczył na chwilę (2 kółka) na trzecie miejsce, a następnie Puchaczewskiego odrabiającego błyskawicznie straty z początku wyścigu. Niegroźny wyjazd z toru Szczypki na 5. kółku, wtedy jeszcze jadącego jako trzeci w wyścigu, spowodował jego spadek o 8 pozycji, przez co dojechał na metę jako 11. Dzięki temu liderzy pozostali niezagrożeni przez młodego kierowcę i od tej pory nie zamieniali się miejscami. Na tym samym okrążeniu walkę stoczyli także Janik z Puchaczewskim, bijąc się o to, kto ma zająć miejsce Szczypki na trzecim miejscu. Ostateczna sytuacja na mecie wyglądała więc następująco: Bursig, Łysoniewski, Puchaczewski.

Komentarze

Obserwatorzy wyścigu z olbrzymim zainteresowaniem śledzą poczynania Grzegorza Szczypki, który zaczynał od znacznie gorszych czasów na początku pucharu, a teraz dorównuje do czołowej piątki (w drugim biegu zszedł do wyniku 1:48.367). W sobotnim wyścigu walczył o piątą pozycję, a w niedzielnym zdołał przez dwa okrążenia walczyć o drugie miejsce. Świadczy to o tym, że poziom zawodników jest wysoki, a przy tym liderzy nie mogą czuć się pewni swojej przewagi, natomiast każdy zawodnik ma szansę na poprawienie swoich umiejętności i zagrożenie najszybszym. Grzegorz udowodnił, że warto walczyć do końca i kto wie, z jakim wynikiem przyjedzie na metę IV rundy. Także startujący za Mateusza Moćko Tomek Sapela, który w sobotnim wyścigu zdołał wyprzedzić początkującego dopiero w tej rundzie Pawła Podgórskiego, już w niedzielę zajął ósmą pozycję przed startującymi od początku pucharu Jerzym Bergerem oraz Grzegorzem Szczypką.
Wyniki te nasuwają też wniosek, że po krótkim zapoznaniu się z możliwościami F800S, każdy kierowca ze sportową ambicja i wolą wygrywania ma szanse na czołowe miejsca w wyścigu. Należy przecież pamiętać, że większość ze startujących w pucharze BMW zawodników ma bardzo małe doświadczenie sportowe, a część w ogóle po raz pierwszy w życiu ścigała się na torze. Motocykl ten okazał się więc idealny dla początkujących w sporcie motorowym. Jednak niech jego parametry techniczne nikogo nie zmylą. Jak się okazuje, mimo jedynie 85 KM mocy silnika, prędkości maksymalne są tylko nieznacznie gorsze niż w motocyklach klasy Superstock 1000 (np. Yamaha R1). Mierzone na specjalistycznym, policyjnym radarze przekraczały na najdłuższej prostej toru 200 km/h.
W porównaniu z poprzednią rundą większość zawodników zeszła poniżej czasu 1.50 na okrążenie, mimo, że dwumiesięczna przerwa wakacyjna (między II i III rundą) mogła wpłynąć na obniżenie poziomu przygotowania wśród uczestników. Ponownie wyróżniała się także grupa liderów, którzy z wyścigu na wyścig poprawiają znacząco swoje czasy. Bursig i Łysoniewski raczej na dobre zeszli już poniżej 1:47 w swoich najlepszych okrążeniach.
Po trzeciej eliminacji zmienił się lider wyścigu - Sebastian Bursig na dobre zagościł na pierwszej pozycji w klasyfikacji generalnej, uzyskując 5-punktową przewagę nad swoim następcą - Bartkiem Łysoniewskim. Mimo to zastrzega jednak, że będzie walczył nadal o tę wartościową nagrodę, do ostatnich chwil na mecie IV rundy. Bartek z kolei także nie zamierza odpuszczać, dlatego emocje na ostatnim, decydującym wyścigu mogą sięgnąć zenitu.
F 800 S, zasadniczo przeznaczony do turystyki motocyklowej udowodnił, że potrafi również powalczyć w gronie motocykli sportowych i dostarczyć dreszczyku emocji wyścigowych nie tylko samym uczestnikom, ale także kibicującym im widzom. Zapraszamy więc do śledzenia ostatniej rundy pucharu markowego BMW F 800 Cup, zakończonej wręczeniem wartościowych nagród.
Do zobaczenia na torze!

Szczegółowe wyniki

Sobota 11 sierpnia
Eliminacje - sobota 11 sierpnia
Średnia prędkość zwycięzcy: 136.0 km/godz.
Najlepsze okrążenie: 4 BURSIG Sebastian 1:46.871 na 8. okrążeniu.

Niedziela 12 sierpnia
Eliminacje - niedziela 12 sierpnia
Średnia prędkość zwycięzcy: 134.7 km/godz.
Najlepsze okrążenie: 4 BURSIG Sebastian 1:47.123 na 7. okrążeniu.

Szczegółowe wyniki zawodów BMW F 800 Cup dostępne są również na: www.aw.poznan.pl

IV Eliminacje BMW F 800 Cup

Sobota 08.09.2007

Po piątkowych treningach, które odbywały się na mokrym torze, mimo wywrotki aż pięciu zawodników (Brodka, Sapela, Łysoniewski, Tupajka, Majewski), następnego dnia wszyscy stawili się na starcie z gotowymi do zmagań motocyklami. Pogoda przez cały dzień była zmienna, jednak zapowiadało się, że na przedostatnim, sobotnim wyścigu uczestnicy będą mieli szanse ścigać się na suchej nawierzchni. Wobec tego wszyscy postanowili użyć opon do jazdy po suchym torze. Gdy jednak wyjechali z depo zaczęło mżyć, a w trakcie wyścigu rozpadało się na dobre. W związku z powyższym część zawodników jechała dosyć zachowawczo i osiągane czasy okrążeń nie były zbyt spektakularne. Mimo niesprzyjającej, jesiennej aury, tradycyjnie już dla pucharu motocykli BMW F 800, już od samego startu nawiązała się walka między dotychczasowymi liderami z poprzednich rund. Czołowe pozycje po pierwszym okrążeniu zajmowali Bursig, Puchaczewski, Łysoniewski i Janik, kiedy jednak rozpadało się, Łysoniewski trochę odpuścił, spadł na czwartą pozycję i mimo usilnych starań (najlepszy czas na 4. kółku) nie udało mu się już osiągnąć wyższej pozycji do końca wyścigu. Tymczasem z przodu rozgrywała się dramatyczna walka o pierwszeństwo między Puchaczewskim, który utrzymywał swą pozycję przez pierwsze 4 okrążenia, a Bursigiem, który na piątym kółku wyprzedził rywala, prowadząc przez kolejne 3 okrążenia. Zaraz za nimi uplasował się Janik, który mimo najlepszego czasu na 4. okrążeniu (1:48.665) nie dogonił dwójki liderów i ze sporą stratą do prowadzącego na ostatnim kółku Puchaczewskiego, skończył wyścig na trzecim miejscu. Na szóstym okrążeniu wypadł z zakrętu Podgórski (startujący od III rundy) i w efekcie nie ukończył wyścigu. Praktycznie przed samą metą, na wyjściu z ostatniego zakrętu, dwójka liderów jadąc niebezpiecznie blisko siebie stoczyła walkę o pierwszą pozycję, co przypomniało dokładnie taką samą sytuację z II rundy pucharu, która skończyła się groźnym wypadkiem. Tym razem jednak Bursig odpuścił i dzięki temu na najwyższym miejscu podium zobaczyliśmy Puchaczewskiego. Bardzo dobrze pojechał Jerzy Berger, który walczył o piąte miejsce z Majewskim, a kiedy go wyprzedził, na ostatnim okrążeniu udało mu się także ominąć jadącego coraz śmielej Szczypkę, którego osiągnięcia w tym sezonie należą do najbardziej obiecujących.

Niedziela 09.09.2007

Ostatni wyścig BMW dostarczył nie mniej emocji niż sobotni, chociaż pogoda tym razem dopisała i konkurencja odbyła się na suchej nawierzchni. Od pierwszego okrążenia na czele stawki uplasowali się jej trzej stali bywalcy: prowadził Łysoniewski, potem Janik, a następnie Bursig, jednak szybko sytuacja na torze zaczęła przybierać inny wygląd. Na drugim kółku na krótko wyszedł na prowadzenie Łysoniewski, by już na trzecim ustąpić zaszczytnego miejsca Bursigowi. Zacięcie walczył także Puchaczewski, z początku wskakując na trzecią pozycję, jednak już na czwartym kółku dał się wyprzedzić - tym razem szybciej jadącemu Łysoniewskiemu. Obaj oddalili się znacznie od reszty zawodników i od dwóch prowadzących liderów. Za prowadzącymi stawkę piąte miejsce "okupował" Majewski, rywalizując zaciekle ze świetnie jadącym Szczypką. Od piątego okrążenia Janik wyszedł na prowadzenie i dopiero na ostatnim kółku dał się wyprzedzić wykręcającemu wówczas najlepszy czas (1:46.553) Bursigowi. Ostatecznie to on stanął na najwyższym podium, na drugim miejscu Janik, a na trzecim Łysoniewski.
Ostateczna klasyfikacja punktowa pozwoliła Sebastianowi Bursigowi bezsprzecznie wygrać puchar BMW F 800 Cup. Wręczenie nagród rzeczowych (samochód, motocykle, kaski, akcesoria) odbędzie się po zebraniu Głównej Komisji Sportu Motocyklowego, która rozstrzygnie, czy Bartosz Łysoniewski miał prawo startować w pucharze BMW. Bartek, mimo iż został dopuszczony do udziału w ostatnich dwóch rundach, to jednak nie miał zaliczanych punktów za zdobyte miejsca.

Komentarze

Od pierwszej rundy puchar BMW F 800 dostarczał wielu wrażeń nie tylko samym zawodnikom, ale także kibicom obserwującym zmagania na torze. Organizatorzy tej klasy, czyli właściciel BMW Sikora - Ireneusz Sikora oraz BMW Polska podjęli się nie lada wyzwania. Chodziło nie tylko o zainteresowanie samym wydarzeniem fanów sportów motocyklowych, którzy licznie przybywają co roku na poznański tor, by oglądać wszystkie rundy Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski, ale także udowodnienie, że takim motocyklem jak F800, praktycznie bez żadnych modyfikacji można rywalizować na torze wyścigowym, mimo jego zasadniczego przeznaczenia do turystyki motocyklowej. Okazało się także, że startujący w innych klasach zawodnicy, którym umożliwiono gościnnie starty w niektórych wyścigach w celu podsycania rywalizacji, chwalili nie tylko sportowe własności tego motocykla, ale także niezwykły duch walki wśród uczestników pucharu BMW, rzadko spotykany w innych klasach.
Już na początku sezonu na pierwszych trzech miejscach przewijały się te same nazwiska (Bursig, Janik, Łysoniewski, Puchaczewski, Majewski). Zawodnicy ci rywalizowali między sobą zaciekle, czego wynikiem były czasem bardzo niewielkie różnice czasowe, zdarzały się także wypadki, będące wynikiem zaciętej walki na tzw. grubość lakieru. Liderzy wielokrotnie mijali się na zakrętach o kilka centymetrów, co dostarczało zarówno im samym, ale także kibicom wielu emocji. Rzadko zdarzały się monotonne wyścigi, które przebiegały od startu do mety w ten sam sposób; w pucharze BMW nikt nigdy nie wiedział, co się stanie po pokonaniu kolejnego zakrętu. Czy na następnej prostej znowu zmienią się prowadzący? Często zdarzały się nieoczekiwane zmiany na czele stawki, dosłownie na ostatnim okrążeniu, dlatego widzowie do końca z zapartym tchem śledzili poczynania rywalizujących kierowców.
Jednak nie tylko liderzy - którzy w większości mieli już wcześniej do czynienia z jazdą po torze - ale także amatorzy, często młodzi zawodnicy, nie mający w ogóle doświadczenia w sportowej jeździe motocyklem na czas, zdobyli w pucharze wiele ciekawych wrażeń i na pewno doświadczenie, które pozwoliło im z rundy na rundę poprawiać swoje wyniki. Warto wspomnieć w tym miejscu, że pierwsze okrążenia uczestnicy pokonywali średnio z czasem 1:50, a pod koniec sezonu Sebastian Bursig osiągnął najlepszy czas sezonu na poziomie 1:46:553. Niesamowite postępy zrobił młody uczestnik pucharu Grzegorz Szczypka, który plasował się na początku wyścigów za pierwszą dziesiątką z czasem powyżej 1:55, a kończył sezon na szóstej pozycji, osiągając wyniki rzędu 1:48.367 (w trzeciej rundzie), doganiając w tym względzie liderów pucharu. Były także chwile, kiedy walczył o drugą pozycję. Świadczy to o tym, że każdy, poprawiając systematycznie swoje umiejętności, jest w stanie zagrozić najlepszym. Grzegorz udowodnił, że warto walczyć do końca i uplasował się w ostatecznej klasyfikacji tuż za doświadczonymi zawodnikami.
Po krótkim zapoznaniu z możliwościami F800S, każdy kierowca ze sportową ambicją i wolą wygrywania ma szanse na czołowe miejsca w wyścigu. Motocykl okazał się więc idealny dla początkujących w sporcie motorowym. Jednak niech jego skromne parametry techniczne nikogo nie zmylą. Jak się okazuje, prędkości maksymalne również są zbliżone i jedynie nieznacznie gorsze niż w motocyklach klasy Superstock 1000 (np. Yamaha R1). Mierzone na specjalistycznym, policyjnym radarze przekraczały na najdłuższej prostej toru 200 km/h.
Ostateczne ogłoszenie wyników i wręczenie nagród odbędzie się 19 października, podczas uroczystego zakończenia sezonu Pucharu F 800 Cup.

Szczegółowe wyniki

Sobota 8 września

Szczegółowe wyniki
Prędkość zwycięzcy: 129.1 km/godz.
Najlepsze okrążenie: 50 JANIK Przemysław 1:48.665 w 4. okrążeniu


Niedziela 9 września
Wyniki szczegółowe
Prędkość zwycięzcy: 136.0 km/godz.
Najlepsze okrążenie: 4 BURSIG Sebastian 1:46.553 w 9. okrążeniu
Szczegółowe wyniki zawodów BMW F 800 Cup dostępne są również na: www.aw.poznan.pl

Zakończenie

Po sezonie interesującej rywalizacji w I edycji Pucharu BMW F 800 Cup, nadszedł moment rozdania głównych nagród dla zwycięzców, ale również cennych upominków dla tych, którzy zajęli dalsze miejsca.
19 października Sebastian Bursig (zdobywca miejsca I), Bartosz Łysoniewski (II), Rafał Puchaczewski (III) oraz Przemysław Janik (IV) odebrali nagrody jakimi były:
- za zajęcie I i II miejsca samochody BMW serii 1
- za zajęcie III i IV miejsca motocykle BMW G 650 Xchallenge
Organizatorzy ufundowali również nagrody dla wszystkich pozostałych sklasyfikowanych zawodników.
Zakończenie sezonu odbyło się w Zameczku Myśliwskim w Promnicach. Nagrody główne wręczone zostały przez gości z Zarządu BMW Polska. Dodatkowe upominki z kolekcji BMW Motorrad ufundowane i wręczone były przez Dyrektora Działu Motocyklowego. Ponadto Grzegorz Szczypka, zawodnik, który osiągnął największe postępy w całym sezonie, otrzymał upominek od firmy Castrol.

Organizator Pucharu podczas gali rozdania nagród zdradził nam kilka szczegółów odnośnie sezonu 2008.
"...W przyszłym roku chcielibyśmy podzielić zawodników na grupy: początkującą i zaawansowaną, co umożliwi start osobom posiadającym licencję A, B oraz nie posiadającym licencji. W planach również organizacja eliminacji na torach w Czechach (Brno, Most). Jednak wszystko jeszcze przed nami! Sezon 2008 będzie jeszcze większym wyzwaniem dla nas, jako organizatora, a bardzo dużo zależeć będzie od wsparcia sponsorów."

Eliminacje 2008

I runda pucharu

Galeria 2008

Obejrzyj zdjęcia z BMW F 800 jPALIO Cup 2008.

galeria »

Kontakt

Zapisy oraz pytania: bmwf800cup@bmw-sikora.pl

Nota Prawna

BMW docenia Twoje zainteresowanie swoimi produktami i serwisem internetowym.
Nota prawna określa warunki i zastrzeżenia dotyczące użytkowania serwisu internetowego i odnosi się do wszystkich jego użytkowników. Korzystanie w jakikolwiek sposób z serwisu oznacza akceptację niniejszych warunków.

Ochrona danych / Oświadczenie o prywatności
BMW może poprosić Cię podczas Twojej wizyty w serwisie o przekazanie informacji osobistych. Przekazanie ich jest zawsze dobrowolne.
BMW nie wykorzysta Twoich danych zebranych za pośrednictwem serwisu internetowego w żaden inny sposób niż do polepszenia obsługi klienta oraz wysyłki informacji o produktach BMW lub specjalnych ofertach. Dla tych celów Twoje dane mogą być przechowywane, przetwarzane oraz, gdy zajdzie potrzeba, przekazywane innych podmiotom wchodzącym w skład grupy BMW oraz Dealerom BMW. BMW deklaruje, że wszelkie informacje będą traktowane jako ściśle poufne, zgodnie z obowiązującym prawem dotyczącym ochrony danych oraz że nie zamierza sprzedawać, wynajmować ani przekazywać informacji o Tobie osobom trzecim.

Prawa autorskie
Copyright BMW AG, Monachium, Niemcy. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszelkie materiały tekstowe, zdjęciowe, graficzne, dźwiękowe, filmowe oraz ich układ w serwisie BMW są prawnie chronione i stanowią własność intelektualną BMW. Kopiowanie dla celów komercyjnych, dystrybucja, modyfikacja oraz publikacja bez pisemnej zgody BMW są zabronione. Niektóre elementy zdjęciowe serwisu BMW są własnością podmiotów trzecich i chronione prawami autorskimi należącymi do tych podmiotów.

Znaki zastrzeżone
Jeśli nie stwierdzono inaczej, wszystkie znaki wykorzystane w serwisie BMW są zastrzeżone przez BMW, a w szczególności znaki marek, nazwy poszczególnych modeli, ich logotypy oraz inne znaki graficzne.

Gwarancje i odpowiedzialność
Informacje zaprezentowane w serwisie BMW są dostarczone w zastanej przez Ciebie formie, bez żadnych gwarancji, wyrażonych jednoznacznie bądź implikowanych. BMW dołożyło wszelkich starań, by materiał zawarty w serwisie był aktualny i kompletny, jednak może on zawierać błędy i niedokładności. Z uwagi na powierzenie utrzymania serwisu podmiotom trzecim, BMW nie jest ponosi odpowiedzialności za zawartość serwisu internetowego oraz publikowane w nim treści. W żadnym przypadku BMW nie bierze odpowiedzialności za jakiejkolwiek bezpośrednie i pośrednie straty wynikające z korzystania z serwisu, a także nie odpowiada za jakiekolwiek uszkodzenia lub wirusy, które mogą zainfekować Twój sprzęt podczas korzystania z serwisu, a w szczególności w związku z pobieraniem z niej jakichkolwiek materiałów, plików, materiałów tekstowych, zdjęciowych, graficznych, dźwiękowych i filmowych.
BMW może publikować odnośniki do innych stron internetowych i nie ponosi odpowiedzialności za materiały zawarte na tych stronach.

Licencje
BMW pragnie prowadzić innowacyjny i aktualny serwis internetowy. Jakkolwiek, prosimy zrozumieć, że BMW musi chronić swoją własność intelektualną, a w szczególności patenty, znaki towarowe i prawa autorskie. W związku z powyższym, żadne licencje do wykorzystania własności intelektualnej BMW oraz podmiotów trzecich nie są dostępne za pośrednictwem serwisu internetowego.


Informacje o firmie
BMW Polska Sp. z o.o.
Numer KRS: 0000116064
Organ rejestrujący: Sąd Rejonowy dla Miasta Stołecznego Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy
Kapitał zakładowy: 49 800 000,00 PLN
Numer NIP: 779-21-77-857
Informacje o produktach
Wszelkie informacje, specyfikacje oraz ilustracje zawarte na stronach serwisu internetowego BMW opracowane zostały na podstawie najbardziej aktualnych informacji dostępnych w momencie publikacji. BMW zastrzega sobie prawo do modyfikowania zawartości serwisu w każdym momencie, a w szczególności informacji o dostępnych kolorach, materiałach, wyposażeniu, specyfikacjach i modelach, bez konieczności powiadomienia o tym fakcie użytkowników. BMW nie odpowiada za błędy typograficzne.

BMW zastrzega, że zdjęcia produktów mogą zawierać wyposażenie nieoferowane na polskim rynku a także wyposażenie dodatkowe, nieoferowane w wyposażeniu standardowym. Standardy wyposażenie mogą ulegać zmianom. Więcej informacji dotyczących aktualnej oferty BMW na rynku polskim, standardów wyposażenia oraz specyfikacji technicznych można uzyskać kontaktując się z lokalnym przedstawicielem BMW.

Zmiany warunków i zastrzeżeń
BMW zastrzega możliwość modyfikacji powyższych informacji w dowolnym momencie poprzez aktualizacje zawartości tej strony. Zmiany te są wiążące dla użytkowników w momencie ich opublikowania. BMW zachęca do okresowego odwiedzania tej strony celem zapoznania się aktualnymi warunkami i zastrzeżeniami.

BMW AG, maj 2003


Copyrights

Copyright BMW AG, Munich, Germany. All rights reserved. The text, images, graphics, sound files, animation files, video files, and their arrangement on the BMW Group Web sites are all subject to copyright and other intellectual property protection. These objects may not be copied for commercial use or distribution, nor may these objects be modified or reposted to other sites. Some BMW Web sites may contain images whose copyrights are attributable to third parties.